Wiele osób przed założeniem firmy lub już w trakcie jej prowadzenia rozważa rozpoczęcie korzystania z usług biura rachunkowego. Dzieje się to nie tyle przez niewiedzę na temat tego jak prawidłowo rozliczać dochód z prowadzenia działalności ale z powodu krążącego mitu.
Często spotkać się można z opinią, że za błędy popełnione przez księgową z biura rachunkowego odpowiada te właśnie biuro lub ona sama a nie podatnik. Nic bardziej mylnego.
Rozważając decyzję o wydzieleniu księgowości poza firmę, należy pamiętać, iż w każdym przypadku odpowiedzialność karno-skarbowa spoczywa zawsze tylko i wyłącznie na przedsiębiorcy. Zgonie z art. 26 Ordynacji podatkowej (Dz.U. z 2005 r. nr 8, poz. 60 z późn. zm.), to podatnik odpowiada całym swoim majątkiem za wynikające ze zobowiązań podatkowych podatki. Gdy organ podatkowy wykryje nieprawidłowości, nie ma znaczenia czy księgowość prowadzimy samodzielnie ręcznie, on-line, czy zlecamy to na zewnątrz. Oczywiście możemy przed Sądem na drodze cywilnej dochodzić swoich racji i próbować udowodnić, że to księgowa się pomyliła. Nie zmienia to faktu, że za każdym razem podatnik powinien się upewnić, że księgowa rozliczyła nas prawidłowo.
Co nam grozi?
Przedsiębiorca, który źle rozliczył się z fiskusem, zgodnie z kodeksem karnym skarbowym, zostanie obciążony za ten czyn. Najczęściej kończy się to na grzywnie i obowiązku nadpłacenia zaległego podatku chyba, że fiskus stwierdzi inaczej. Grzywna może osiągnąć nawet do 240 stawek dziennych. Orzec można także, w stosunku przedsiębiorcy, który wadliwie prowadzi swoje księgi karę pozbawienia wolności, której wysokość będzie wynosiła maksymalnie dwa lata. Te dwie kary (grzywna i pozbawienie wolności) mogą zostać wydane jednocześnie.
Oczywiście nie wszystkie nieprawidłowości będą zagrożone karą. Aby wymierzona była jedna z w/w kar, przedsiębiorca musi zostać uznany za winnego. W końcu naturalnym jest, że człowiek może się pomylić. Błędne sugerowanie się opinią księgowej lub prawnika często doprowadza do wadliwego rozliczenia się z fiskusem. Wtedy najczęściej kończy się to wezwaniem do Urzędu Skarbowego i wyjaśnieniem sytuacji.
Skoro nie ma różnicy...
Podatnicy często nie mają pojęcia, że to oni a nie księgowa odpowiadają za jej błędy. Zrozumiałe jest zatem, że biura rachunkowe są tak oblegane a przedsiębiorcy są skłonni płacić miesięcznie ponad 200 zł. Zrozumiałe jest też to, że owo poczucie bezpieczeństwa (choć bardzo złudne) staje się tak cenne.
Jednak skoro to my przedsiębiorcy odpowiadamy za prawidłowe rozliczenie się z fiskusem, to czy sensem jest płacenie co miesiąc kwoty ponad 200 zł firmie, która za nas wklepie kilka faktur do komputera? W końcu możemy zrobić to sami mając odpowiedni program.
Aplikacja do fakturowania i księgowości intaxo jest tak zbudowana, żeby maksymalnie uprościć i przyspieszyć samodzielne prowadzenie firmy. Wystarczy, że po procesie rejestracji (podaniu niezbędnych danych firmy) zaczniemy wystawiać Faktury VAT (lub rachunki) i rejestrować wszystkie poniesione w firmie koszty a system sam pokaże nam jaki mamy opłacić podatek dochodowy i podatek VAT, ile zapłacić składek ZUS, wygeneruje KPiR i wiele innych rzeczy, które robi tradycyjna księgowa. A wszystko to w cenie od 27 zł miesięcznie co w dobie szalejącego kryzysu pozwala na duże oszczędności w każdej firmie.