Wirtualne biuro to koncepcja, która w ostatnich latach bardzo zyskała na popularności. Polega ona na tym, że realnie istniejące firmy udostępniają swój adres nowo powstałym przedsiębiorstwom, zarówno do celów rejestracji, jak i korespondencyjnych. Za usługę taką oczywiście trzeba zapłacić – samo udostępnienie adresu kosztuje z reguły około kilkudziesięciu złotych miesięcznie, ale stawki idą w górę, jeśli nowy przedsiębiorca zdecyduje się skorzystać z innych usług, np. pokoju biznesowego czy pakietu usług biurowych.
Wirtualne biuro i rejestracja VAT
Teoretycznie wirtualne biuro może ułatwić rejestrowanie działalności (np. osobom, które nie posiadają własnego lokalu), a także obniżyć koszty jej prowadzenia. W praktyce jednak może znacznie utrudnić uzyskanie statusu podatnika VAT. Zgodnie z nowelizacją ustawy o VAT, która weszła w życie na początku 2017 roku, naczelnik może odmówić rejestracji na liście podatników VAT, nawet bez konieczności informowania o tym wnioskodawcy, jeśli:- podatnik poda w zgłoszeniu rejestracyjnym dane niezgodne z prawdą
- podmiot nie istnieje
- mimo podjętych udokumentowanych prób nie ma możliwości skontaktowania się z tym podmiotem albo jego pełnomocnikiem
Dodatkowo, firma zarejestrowana w wirtualnym biurze może nawet nie otrzymać numeru NIP. Zgodnie z art. 5 ust. 3 ustawy o zasadach ewidencji i identyfikacji podatników i płatników, zgłoszenie identyfikacyjne podatników niebędących osobami fizycznymi musi zawierać, poza nazwą firmy i jej formą organizacyjno-prawną, także adres siedziby i adresy miejsc prowadzenia działalności czy przechowywania dokumentacji rachunkowej. Powołując się na ten przepis nadania numeru NIP spółce zarejestrowanej w wirtualnym biurze odmówił m.in. dyrektor Izby Skarbowej w Łodzi.