Nie każdy samozatrudniony rozliczy się ryczałtem

Samozatrudnienie to jedna z najbardziej atrakcyjnych metod podjęcia działalności gospodarczej. Osoba wybierająca ten rodzaj pracy na własny rachunek, odnieść może znaczące korzyści zarówno w kwestiach podatkowych jak też zyskuje znacznie szersze spektrum działania jednocześnie gwarantując sobie już na starcie działania zlecenia ze strony byłego pracodawcy.

Mogą również wnieść w koszty uzyskania przychodu wydatki ponoszone w ramach prowadzenia firmy jako czynni podatnicy VAT. Niestety samo zatrudnienie ma również wady od których samo zatrudniony nie zdoła uciec. Pierwszą i chyba najbardziej bolesną jest to, iż podejmując współpracę z byłym pracodawcą w zakresie produkcji czy też świadczenia usług traci on prawo do płacenia preferencyjnych składek ZUS – od startu działalności będzie musiał ponosić koszty ubezpieczeń w pełnym zakresie.

Inną niedogodność stawić będzie możliwość wyboru formy opodatkowania – przepisy prawne są pod tym względem nieubłagane – musi stać się czynnym podatnikiem VAT o czym piszemy powyżej. Nie daje to więc możliwości opodatkowania przychodów z działalności ryczałtem ewidencjonowanym jak też i podatkiem liniowym. Przepis mówi więcej – ta sytuacja dotyczy wszystkich osób zatrudniających się samodzielnie.

Przeszkodą w przejściu na podatek liniowy o którym wspomnieliśmy również nie jest możliwe – należy pamiętać przy tym, że wyjątek ten nie dotyczy jedynie osób które niedawno prowadzą firmę samodzielnie i dopiero w tym czasie świadczą usługi na rzecz byłego pracodawcy. Ta sytuacja dotyczy również osób, które w roku minionym były zatrudnione na podstawie umowy o pracę i wykonywały analogiczne czynności do tych, jakie wykonują jako samo zatrudnieni obecnie.