VAT i luka podatkowa

Kategoria:Podatki | |
Program do faktur
O nieszczelności podatkowej i nadużyciach związanych z podatkiem od towarów i usług VAT mówi się od dawna. Tymczasem zamiast problem rozwiązać raz na zawsze, tworzone są nowe luki i zawiłości podatkowe, które dają pole do nadużyć wszelakiej maści pseudo-przedsiębiorcom.

Nie od dzisiaj wiadomo, że tylko niskie i przede wszystkim proste podatki sprawią, że będą one chętnie płacone. Żadnemu przedsiębiorcy przecież do głowy nie przyjdzie aby ryzykować dla paru groszy jeśli większość pieniędzy, które zarobi zostanie w jego kieszeni. Tymczasem skomplikowany i bardzo wysoki podatek VAT kusi. Podczas debaty, która odbyła się w poniedziałek 16 listopada b.r. prezes BCC Marek Goliszewski poruszył ten palący problem. Tylko w roku 2013 do budżetu nie wpłynęło 42 mld zł z tytułu VAT. Rok 2014 to już 50 mld zł. Jaki będzie rok 2015? Lepiej raczej nie będzie bo tendencja jest wzrostowa.

Wystawianie faktur on-line

Zarejestruj się w intaxo.pl i wystawiaj faktury przez internetZakładam konto


Zdaniem specjalistów tylko wprowadzenie jednej stawki VAT, monitorowane przepływu towarów i centralnego rejestru faktur pozwoli uszczelnić system podatkowy. Niestety wiele osób mówiąc o uszczelnieniu systemu podatkowego ma na myśli bardziej skuteczne działania urzędników. Ale jak pokazały dotychczasowe doświadczenia to nie tylko nie polepsza sytuacji ale często przynosi odwrotny skutek. Według danych Najwyższej Izby Kontroli powodem przechodzenia do szarej strefy jest działalność samego państwa - nadmierna ilość aktów prawnych dotycząca firm, wprowadzanie nowych podatków i podwyższanie starych to już niemal tradycja. A takie działania to nic innego jak podcinanie gałęzi na której się siedzi.

Jak więc to naprawić?

W wielkim skrócie należy drastycznie obniżyć podatek VAT. Najniższa dopuszczalna przez EU wysokość tego podatku to 15%. To wartość do przyjęcia choć wiadomo, że im mniej tym lepiej dla każdego. Przecież na końcu tego łańcucha jest konsument a więc każdy z nas. Drastycznie obniżając i upraszczając system podatkowy sprawimy wszyscy sobie podwyżkę gdyż więcej zostanie w naszej kieszeni. Ale to nie koniec zalet.

Niższy i prostszy podatek VAT to mniej krętaczy, którzy wyrastają jak grzyby po deszczu, gdy tylko krętactwo zaczyna popłacać. Zgodnie z powiedzeniem, że okazja czyni złodzieja, wyśrubowane do maksimum podatki sprawiają, że próby ich nie płacenia stają się bardziej opłacalne. Przecież im większy zysk będzie miał przedsiębiorca gdy uda mu się nie zapłacić podatku, tym łatwiej skusi się na manewr, który sprawi, że w jego kieszeni zostanie więcej. Nawet w przypadku gdy manewr ten obarczony będzie wizją więzienia. Najbardziej rozbudowany aparat policji fiskalnej nie jest w stanie dobrze kontrolować wszystkich przedsiębiorców. Niski i jednolity podatek VAT sprawi, że rozdmuchany fiskus stanie się zbędny bo przedsiębiorcy będą kontrolować się sami - będzie im zależeć, aby w terminie rozliczyć nieduży podatek VAT i spać spokojnie.

Teoria kontra praktyka

Nasza rzeczywistość jest jednak daleka od ideału. Klasa rządząca nie tylko nie chce słyszeć o obniżeniu podatku VAT (nawet do wcześniejszej 22% stawki) ale od lat utrzymuje nikomu nie potrzebny podatek dochodowy. A przecież wiadomo, że podatek ten jest tylko po to, aby każdy przedsiębiorca (i nie tylko) spowiadał się z tego ile zarobił. Takie podejście do tematu to nic innego jak traktowanie właścicieli firm jako potencjalnych złodziei.

Debata o wysokości podatków trwa w najlepsze. Z jednej strony politycy, którzy z nich żyją, z drugiej zaś strony przedsiębiorcy i zatrudnieni przez nich pracownicy. Niestety ci pierwsi jakby nie rozumieli istoty problemu i próbują go rozwiązać wprowadzając kolejne akty prawne. Biegunka legislacyjna jaką fundują nam rządzący trwa a wraz z tysiącami tworzonych przepisów i wysokimi podatkami takimi jak VAT, powstają kolejne (ozusowanie umów zlecenie) powodując wysokie bezrobocie. Bo nie tylko dochód, towary czy usługi są objęte daniną ale także praca. Jak przyznają przedsiębiorcy nawet bardzo wysokie podatki VAT i dochodowy to nic w porównaniu do haraczu jaki pobiera od nich ZUS.